[massagewarsaw]

Czym może skutkować nieleczona blizna i jak nad nią pracować?

Blizna to „niechciane dziecko” oraz nieodłączny element interwencji chirurgicznej oraz każdego urazu ortopedycznego. Jest zmorą pacjentek zdecydowanie bardziej dbających o nieskazitelny wygląd od facetów, którym podobno dodaje męskości, ale nadal jest przez nich mało pożądanym atrybutem.

Dlaczego blizna jest tak ważna w procesie gojenia tkanek oraz jak zapobiegać nadmiernemu jej przerastaniu i nieestetycznemu wyglądowi? Dziś prześledzimy ten temat od strony fizjoterapeutycznej.

Skóra i jej budowa.

Skóra jest największym, a zarazem jednym z najbardziej niesamowitych narządów organizmu ludzkiego. Pokrywa ona praktycznie całą powierzchnię ciała, odpowiada za regulację cieplną oraz chroni przed niezliczoną ilością czynników zewnętrznych atakujących nasz organizm. W przeciwieństwie do niektórych innych narządów posiada również rewelacyjne możliwości regeneracji i przystosowywania się do otaczającego ją środowiska.

Budowa skóry jest niezmiernie złożona, ale jej głównym składnikiem jest kolagen (ponad 70% objętości). Jest to białko niezmiernie wytrzymałe na rozciąganie, dzięki czemu daje ono dużą elastyczność wszystkim tkankom, które są z niego zbudowane. To właśnie dzięki temu białku skóra ludzka jest tak bardzo wytrzymała i zdolna do szybkiej odbudowy.

Blizna.

W potocznym znaczeniu blizną nazywamy tkankę powstałą wtórnie w miejscu wcześniejszego przerwania ciągłości skóry. Może ona powstać w skutek rozerwania lub przecięcia jej warstwy zewnętrznej oraz różni się od tkanek ją otaczających. Często tkanka ta jest przerośnięta i w innym kolorze niż pierwotna skóra.

Czym jednak jest blizna w odniesieniu do fizjoterapii? Tu mogę napisać, że to co widzimy na zewnątrz jest tylko wierzchołkiem góry lodowej, zwanej tkanką bliznową. Pod nią kryje się cały problem powstający podczas regeneracji uszkodzonych komórek. Wewnętrzne tkanki uszkodzone podczas urazu również się zrastają, i choć tego nie widać, to właśnie pod skórą zaczynają tworzyć się nowe, nieregularnie ułożone włókna kolagenu, które „wciągają” okoliczne struktury.

To właśnie w momencie regeneracji i tworzenia nowych połączeń kolagenowych blizna może być groźnym powikłaniem przy powrocie do zdrowia. Tkanka skórna goi się chaotycznie. Oznacza to nic innego jak fakt, że na miejsce starej, gładkiej tkanki pojawia się kłębowisko komórek kolagenowych, które często wplatają się pomiędzy inne komórki np. mięśniowe, powięziowe czy ścięgniste.

Taki stan rzeczy można porównać do zszycia dwóch warstw materiału jednym szwem. Chcąc poruszyć pierwszą automatycznie ta druga jest pociągana razem z nią. Tak samo dzieje się z tkankami wewnętrznymi. W momencie kiedy przerastająca blizna „wciąga” w swoje włókna mięsień lub powięź, a ten zaczyna pracować, to połączenie tych struktur może dawać dolegliwości w postaci rwącego, często ostrego bólu. Jak temu zapobiec?

Profilaktyka blizny.

Blizny nie unikniemy. Jeśli przydarzył nam się uraz lub musieliśmy poddać się operacji to główną rzeczą o jaką możemy zadbać jest to, aby blizna goiła się prawidłowo i bez powikłań. Nadrzędną i konieczną rzeczą jaką powinniśmy robić od pierwszych dni jej powstawania jest mobilizacja. Poruszanie tkanek otaczających gojącą się ranę zapobiega ich sklejaniu się i przerastaniu.

Tak na prawdę mobilizację blizny powinno się rozpocząć już od pierwszych dni od operacji/urazu. Szwy nie są do niej przeciwwskazaniem, a wręcz przeciwnie. Trzeba to oczywiście robić z głową i rozsądkiem aby nie otworzyć gojącej się rany, ale im prędzej rozpoczniemy mobilizację tym lepiej dla nas. Jeśli jest to niewielka rana można robić to samemu, jednakże dla pewności i bezpieczeństwa polecam wybrać się do fizjoterapeuty na szybki instruktarz technik katowania powstającej blizny. Kilka przykładowych możliwości poniżej.

Inne możliwości dbania o bliznę.

Mobilizacja to nie jedyna możliwość poprawienia jakości powstającej na nowo tkanki. Bardzo ważne jest również natłuszczanie blizny zaraz po zdjęciu szwów, a w przypadku urazu bez szycia natłuszczanie zaczynamy od razu wytworzeniu się strupa. W tym przypadku najlepszymi są maści o obojętnym pH, które można kupić w każdej aptece (Dermosan, Linomag i im podobne). Maści te stosujemy przez tydzień.

Pierwszej fazie natłuszczania, czyli około tygodnia od zdjęcia szwów można rozpocząć terapię powstającej blizny preparatami specjalnie do tego przeznaczonymi, czyli maściami silikonowymi lub plastrami silikonowymi (polecam plastry Sutricon. Znakomite!). Dają one świetny efekt wygładzenia blizny oraz zapobiegają przerastaniu nowo powstałej tkanki.

Płeć piękna musi również pamiętać o unikaniu nakładania makijażu na bliznę w pierwszych fazach jej powstawania, ponieważ może on wysuszać tkankę skórną i niekorzystnie wpływać na wygląd zagojonej tkanki.

Przez okres minimum 1 roku powinniśmy również unikać bezpośredniego opalania okolicy blizny, ponieważ może to spowolnić zmianę jej koloru na jaśniejszy i sprawić, iż finalnie będzie ona bardziej widoczna.

z fizjologika.pl

[Annie]

No nie wiem czy domowymi sposobami można pozbyć się blizn. NIe jest to takie proste. Polecam zapisanie się na laser do dobrego i sprawdzonego gabinetu. Chirurgia laserowa umożliwia zredukowanie rozmiaru blizny, a nawet całkowite jej usunięcie poprzez przeprowadzenie zabiegu wykorzystującego technologię laserów CO2 i eCO2.
W celu uzyskania pożądanego efektu terapii należy przeprowadzić od 3 do 5 zabiegów usunięcia blizny.
https://www.raczkowska.pl/
Robilam tutaj w Krakowie