Ja nie pojmuję tego klasycznego w wodzie. Przecież jak klasyk to ze środkiem poślizgowym. To jak? Może to głupie, ale naprawde sobie tego nie wyobrażam.

Nikt nie dopuści po techniku do fizykoterapii (prądów, pola magnetycznego, laserów, itd)? Żartujesz? Tak powinno być, ale na praktykach w każdej jednej placówce dawali nam to do roboty, pokazali tylko i jazda.

Było, minęło i nie ma się czym przejmować.

A nam właśnie nie kazali nic podkładac pod brzuch ani dezynfekować.

Luzik, zdany. Był trudny, ale do ogarnięcia. Mi czasu nie zabrakło, zdążyłam 3 razy przeczytać i posprawdzać pytania.

Przerabialismy bardzo dużo jednostek, ale na zagadnieniach klinicznych. Nie ze Zborowskiego.

Uczycie się szczerze coś do egzaminu teoretycznego czy na żywioł ?

Ja się szczerze uczyłam przez 2 lata, więc teraz na pełnym luzie pójdę, nic nawet nie powtarzam.


Robobobo, skąd to wiesz? Zwykle były z tego pytania.

Co stało się z tamtym watkiem?

Na egzaminie można swobodnie mówić do pacjenta, nie trzeba szeptać. Z mięśniami można się spokojnie zmieścić, ja zmieściłam 6 mięśni. Jak masuje się Th-L to cały lędźwiowy i cały piersiowy (niektórzy mieli wątpliwości).

Cała moja grupa pomimo, że miała jeden albo drugi odcinek to masowała całe plecy.

Dlaczego tak? Przecież to zły obszar!

halford: to udawaj, że to robisz.

Margaret: wystarczy.

Tak, w każdym.

Bambo: powodzenia!

Joasia- przejrzyj watek bo odpowiedzi na Twoje pytanie padły niejednokrotnie.

Ile czasu na drenaż dali?

Dzięki, XYZ. ) Ja dopiero w przyszłym tygodniu.