kojarze te pania z trojmiasta z ogloszen na necie - lapanie 10 srok za ogon nie jest najlepszym wyjsciem. Trzeba miec przemyslany plan/strategie i przede wszystkim postawic na jakosc swiadczonych uslug. Inaczej to bedzie partaczenie wszystkiego, co zaczniemy i brak satysfakcji z owocow pracy.dziku_SKA pisze:zatrudnia stażystów przez Urząd Pracy. I to nie tylko na stanowisko masażysty, ale też do recepcji (bo poza gabinetem masażu prowadzi też solarium). Tak więc ma darmowych pracowników. Poza tym wynajmuje pomieszczenie pod masaż miejsc intymnych. Do tego ostatnio zajęła się organizacją kursów masażu... Pewnie za jakiś czas nawiąże współpracę z UP, który będzie podsyłał jej kursantów...
Obrotna jest, dlatego utrzymuje się na rynku.
w kazdej profesji zdarzaja sie oportunisci (jak grzywacz z krakowa), ale to tylko margines, ktory w koncu zniknie z rynku.
w masazu, jak i we wszystkich uslugach, liczy sie fachowosc i podejscie do klienta. Sztuka jest przetrwac kryzys, np dajac upusty i rownoczesnie dac lepsza jakosc, niz konkurencja. Stale zatrudniajacy bezrobotnych z UP nie wiaza pracownika i klientow z firma, jest duza rotacja i obnizenie poziomu