1. Agnieszka, opowiedz na czym polega Twoja praca?
Na czym polega moja praca ?… To pytanie jest tak proste, że aż trudne
Do lekarza idziemy również wtedy, gdy coś nas boli. Ale jeżeli lekarz nie znajduje oczywistych oznak choroby, takich jak zmiany w wynikach badań laboratoryjnych czy obrazowych, to uznaje, że Pacjent jest zdrowy.
Ale skoro Pacjent cierpi, to czy na pewno można powiedzieć, że jest zdrowy ?
2. Dlaczego wybrałaś akurat taki zawód?
Powinno tu pewnie paść coś o powołaniu czy inne górnolotne stwierdzenie.. A prawda jest taka, że to nie ja wybrałam mój zawód … to mój zawód wybrał mnie
Potem trzeba było wybrać studia. Koniec końców różne przypadki i trochę bardziej intuicyjne niż racjonalne wybory sprawiły, że zostałam fizjoterapeutą. I to był strzał w dziesiątkę, ponieważ już podczas praktyk studenckich naprawdę pokochałam mój zawód. Po studiach czułam jednak, że w mojej pracy cały czas czegoś mi brakuje. Zdecydowałam się więc na kolejne pięcioletnie studia- z osteopatii.
Tu już nie było miejsca na przypadek ani intuicję
3. Czy są różnice między osteopatą a fizjoterapeutą?
Gdyby ich nie było, to znaczyłoby że niepotrzebnie straciłam 5 lat życia i kupę pieniędzy żeby zostać osteopatą
Klasyczna fizjoterapia oferuje Pacjentom pomoc w zakresie 3 głównych działów. Są to: fizykoterapia, kinezyterapia i masaż. Fizykoterapia to zabiegi wykorzystujące różne urządzenia emitujące energię w postaci pola magnetycznego, lasera, ultradźwięków itp. Kinezyterapia to leczenie ruchem, czyli różnego rodzaju ćwiczenia. Czym jest masaż (lub mówiąc bardziej profesjonalnie: terapia manualna) chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć
Jeżeli boli nas „w krzyżu”, to idziemy do lekarza. Lekarz bada Pacjenta, po czym stwierdza, że tu potrzeba rehabilitacji. Pacjent trafia do fizjoterapeuty. Fizjoterapeuta wykonuje całą gamę zabiegów na okolicę kręgosłupa krzyżowego. I te zabiegi często pomagają. Ale często też nie pomagają. Nie pomagają wtedy, gdy przyczyna bólu kręgosłupa nie tkwi wcale w kręgosłupie ale w innym miejscu. Często jest tak, że „bóle krzyża” są bardziej związane z jamą brzuszną czy stawami biodrowymi niż z kręgosłupem.
A czasem przyczyny są jeszcze gdzie indziej. Często przyczyn jest kilka i nakładają się na siebie wywołując efekt w postaci bólu. I ja jako osteopata muszę przeanalizować objawy pacjenta i połączyć je z moją wiedzą anatomiczną i fizjologiczną żeby te przyczyny odnaleźć i zlikwidować. Osteopata to taki Sherlock Holmes lub jak kto woli Dr House
4. Jakie, Twoim zdaniem, są najważniejsze cechy dobrego osteopaty?
Pokora, zdolność empatii i głód wiedzy. Pierwszego nie mam za grosz, za to nadrabiam empatią
W tej chwili chyba wszystkie zawody wymagają ciągłego dokształcania. A przynajmniej większość. Osteopatia jest w tym zakresie jak studnia bez dna. Żadna porcja wiedzy nigdy nie jest wystarczająca. Zawsze jest coś, czego się nie wie i co trzeba doczytać lub dowiedzieć się u bardziej doświadczonych terapeutów. Ale właśnie dzięki temu moja praca jest taka ciekawa.
5. Jakie są najważniejsze zalety Twojej pracy?
Niezależność. Jest to ogromna zaleta, ale wiąże się ona z równie ogromną odpowiedzialnością za Pacjenta. Każda indywidualna praktyka medyczna wiąże się z taką odpowiedzialnością. Niestety nie każdy medyk traktuje to odpowiednio poważnie.
6. Co z wadami? – dostrzegasz jakieś?
Od kiedy jestem Mamą- tak. Nie umiem sobie poradzić z ciągłym uczuciem rozdarcia pomiędzy byciem Mamą i byciem osteopatą. Naprawdę bardzo lubię moją pracę i jest ona moją pasją. Ale zawsze poświęcając się pracy czuję wewnętrzną tęsknotę za moją Córcią i myślę sobie, że mogłabym ten czas spędzić z Nią. Z kolei kiedy bawię się z dzieckiem tęsknię za pracą- bo tyle jeszcze nie wiem, tyle chciałabym się dowiedzieć, a ja tu robię desery z ciastoliny
7. Kim głównie są Twoi pacjenci?
Zgłaszają się bardzo różne osoby. Wiek, płeć, zawód nie mają znaczenia. Coraz częściej jednak pracuję z kobietami. Niby dużo się już mówi w mediach o zdrowiu kobiet, a seks przestał być tematem tabu, ale w codziennej praktyce widzę jak wiele jeszcze pozostało do zrobienia w tym zakresie. Wszyscy wiedzą, że na płaski brzuch to Chodakowska, Lewandowska i tak dalej. Ale jak kobietę coś boli (zwłaszcza po porodzie albo w starszym wieku), to słyszy że „lepiej to już było” i trzeba się do tych dolegliwości przyzwyczaić, bo teraz tak to już będzie.
Podobnie jest z nietrzymaniem moczu czy brakiem satysfakcji seksualnej. Jak kobiety dowiadują się, że z tym można skutecznie pracować (często bez pomocy leków czy operacji), to są w szoku, a potem kolejne Pacjentki przychodzą lawinowo. Jedna Pani szepnie drugiej Pani i telefon nie przestaje dzwonić.
8. W jaki sposób poszerzasz swoją wiedzę i doskonalisz umiejętności?
Do niedawna bardzo intensywnie jeździłam na kursy i szkolenia. Teraz jest to bardziej samokształcenie, choć co jakiś czas trafia się również szkolenie. Ale wybieram je bardziej starannie niż kiedyś, ponieważ mam już na tyle dużą wiedzę, że stałam się wybredna
Ponieważ tak jak mówiłam w moim gabinecie coraz częściej zjawiają się kobiety i są to często dziewczyny po porodach, to siłą rzeczy pojawiają się pytania dotyczące zastosowania osteopatii u dzieci. Na podstawowych studiach z osteopatii niewiele mówi się o pracy z dziećmi, a osteopatia pediatryczna ma bardzo skuteczne i przede wszystkim bezpieczne narzędzia do pracy z maluchami. Można skutecznie pracować już z noworodkami.
9. Gdybyś przez tydzień mogła robić co tylko chcesz, co by to było?
Połowę czasu spędziłabym leżąc na pięknej bezludnej wyspie, objadając się skąpanymi w słońcu owocami, popijając dobre czerwone wino i czytając książkę, a drugą połowę spędziłabym snując się po uliczkach jakiegoś ślicznego, koniecznie starego i mało zaludnionego miasteczka. To odpowiedź na dziś. Jak spytasz mnie za tydzień, to może być zupełnie inna
10. Czy masz jakieś hobby, nie związane (lub związane) z tym, co robisz obecnie?
Nie wiem dlaczego, ale słowo hobby kojarzy mi się chyba tylko ze zbieraniem znaczków
Ostatnie 3 lata mojego życia to była rewolucja na wielu frontach: pojawiła się moja córcia, zrezygnowałam z pracy na etacie i założyłam własny gabinet, skończyłam studia z osteopatii. Nie bardzo miałam czas na hobby w ścisłym tego słowa znaczeniu
Niesamowicie dużo pasji wyczytałam z tego wywiadu – świetnie, że są tacy ludzie i co więcej! – chcą się dzieliś swoją pasją w moich wywiadach
z zafascynowanazyciem.pl