Łódzki festiwal zdrowia, wróżb i niezwykłości
Moderatorzy: masaztajski, administrator, Truskawa, Piotrek Medic
- massagewarsaw
- Posty: 7180
- Rejestracja: 2008-02-05, 16:59
- Lokalizacja: bangkok warszawa
- Kontakt:
Łódzki festiwal zdrowia, wróżb i niezwykłości
24 - 26 kwietnia 2009
Tereny targowe
Hala EXPO, Łódź, ul. Stefanowskiego 30
Wstęp:
Bilet wstepu 8 PLN
Godziny zwiedzania:
24 kwietnia 2009: 12:00 - 19:00 dla publiczności
25 kwietnia 2009: 10:00 - 19:00 dla publiczności
26 kwietnia 2009: 10:00 - 19:00 dla publiczności
Tereny targowe
Hala EXPO, Łódź, ul. Stefanowskiego 30
Wstęp:
Bilet wstepu 8 PLN
Godziny zwiedzania:
24 kwietnia 2009: 12:00 - 19:00 dla publiczności
25 kwietnia 2009: 10:00 - 19:00 dla publiczności
26 kwietnia 2009: 10:00 - 19:00 dla publiczności
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez massagewarsaw, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Bodyworker
- Posty: 214
- Rejestracja: 2008-03-05, 15:51
- Lokalizacja: Poznań
- massagewarsaw
- Posty: 7180
- Rejestracja: 2008-02-05, 16:59
- Lokalizacja: bangkok warszawa
- Kontakt:
masaz warszawa
znajduje sie, i ani ty ani nikt inny nie jest w stanie tego zmienic.
jak nazwa wskazuje, jest to festiwal zdrowia, wiec masaz jest jak najbardziej uprawniony, zeby byc tam reprezentowanym.
z reguly sa to zabiegi oferowane przez lokalnych masazystow, promujacych swoja praktyke. Czasami zdarzaja sie pokazy, a rowniez publikacje i informacje o szkoleniach.
nic w tym zlego, ze masaz jest obecny wszedzie, gdziekolwiek jest to mozliwe - na takie festiwale przychodza ludzie o bardzo roznych zainteresowaniach, po prostu z ciekawosci, szukajacy roznych form pomocy czy samorozwoju.
jak nazwa wskazuje, jest to festiwal zdrowia, wiec masaz jest jak najbardziej uprawniony, zeby byc tam reprezentowanym.
z reguly sa to zabiegi oferowane przez lokalnych masazystow, promujacych swoja praktyke. Czasami zdarzaja sie pokazy, a rowniez publikacje i informacje o szkoleniach.
nic w tym zlego, ze masaz jest obecny wszedzie, gdziekolwiek jest to mozliwe - na takie festiwale przychodza ludzie o bardzo roznych zainteresowaniach, po prostu z ciekawosci, szukajacy roznych form pomocy czy samorozwoju.
-
Bodyworker
- Posty: 214
- Rejestracja: 2008-03-05, 15:51
- Lokalizacja: Poznań
Ależ nie mam zamiaru niczego zmieniać
Chcę jedynie aby traktowano masaż poważniej, profesjonalnie. Jak najbardziej rozumiem targi, festiwale naturalnych metod leczenia, medycyny alternatywnej i komplementarnej, ale rozmaitości i wróżki to juz zupełnie inna kwestia.
Może jednak wywróżą komuś karierę? Byłoby świetnie.
Może jednak wywróżą komuś karierę? Byłoby świetnie.
To rzeczywiście przykre, gdy, jak np. na podobnych Targach w Katowicach gość sprzedaje na stoisku książki o kontaktach z aniołami oraz biżuterię, a dodatkowo nastawia kręgosłupy (na stołku przed stoiskiem, innymi słowy na korytarzu)... W innym miejscu to samo robi wróżkaBodyworker pisze:Jak najbardziej rozumiem targi, festiwale naturalnych metod leczenia, medycyny alternatywnej i komplementarnej, ale rozmaitości i wróżki to juz zupełnie inna kwestia.
- administrator
- Site Admin
- Posty: 3134
- Rejestracja: 2008-01-27, 21:40
- Kontakt:
Zgadam się po co mieszać zabiegi: masaż, fizjoterapie do wróżek i Aladynów. Niestety dzięki takiej współpracy masaż nigdy nie stanie się profesjonalnyBodyworker pisze:Ależ nie mam zamiaru niczego zmieniaćChcę jedynie aby traktowano masaż poważniej, profesjonalnie. Jak najbardziej rozumiem targi, festiwale naturalnych metod leczenia, medycyny alternatywnej i komplementarnej, ale rozmaitości i wróżki to juz zupełnie inna kwestia.
Może jednak wywróżą komuś karierę? Byłoby świetnie.
Ostatnio zmieniony 2009-04-26, 22:38 przez administrator, łącznie zmieniany 1 raz.
- massagewarsaw
- Posty: 7180
- Rejestracja: 2008-02-05, 16:59
- Lokalizacja: bangkok warszawa
- Kontakt:
masaz warszawa
dla jednych "rozmaitosci" to moze byc masaz bambusem, miotelkami bambusowymi, masaz taichi czy masaz dzwiekiem, dla innych akupresura, refleksologia, shiatsu, masaz chinski czy tajski. Samo okreslenie nie jest w sobie negatywne, wszystko zalezy od odbiorcy.
sytuacja srodowiska masazystow jest taka, jak ja widac po probie tworzenia stowarzyszenia - przerost ambicji, prywata, sprzeczne ze soba interesy i brak woli do kompromisow. Postawa "wszystko albo nic" - wychodzi, ze prawie nic, nie liczac okazyjnych targow.
po braku sprawozdan z Festiwalu Masazu "Sztuka Dotyku" w Gdansku http://forum.e-masaz.pl/viewtopic.php?t=581 , mozna sadzic, ze on rowniez okazal sie niewypalem, przynajmniej z punktu widzenia finansowego (niewielka ilosc uczestnikow). Festiwal byl planowany od dobrych 2 miesiecy, ale foldery wydrukowane dopiero na kilka tygodni przed impreza, a rozdawane na pare dni przed nia, zaraz przed i po swietach wielkanocnych. To nie tylko bledy, na ktorych sie uczymy, ale znowu podejrzewam, ze to ambicje niektorych spowodowaly, ze bylo tak, a nie inaczej.
Otoz bylem raz jako wystawca na targach medycyny naturalnej w warszawie, oprocz setki wystawcow bylo dobre kilka tysiecy uczestnikow o roznych zainteresowaniach. Tysiace kolorowych plakatow A2 na miescie, bezplatny folder targowy. I to miesiac w miesiac. Kilku masazystow wystawiajacych sie mialo pelne rece roboty.
sytuacja srodowiska masazystow jest taka, jak ja widac po probie tworzenia stowarzyszenia - przerost ambicji, prywata, sprzeczne ze soba interesy i brak woli do kompromisow. Postawa "wszystko albo nic" - wychodzi, ze prawie nic, nie liczac okazyjnych targow.
po braku sprawozdan z Festiwalu Masazu "Sztuka Dotyku" w Gdansku http://forum.e-masaz.pl/viewtopic.php?t=581 , mozna sadzic, ze on rowniez okazal sie niewypalem, przynajmniej z punktu widzenia finansowego (niewielka ilosc uczestnikow). Festiwal byl planowany od dobrych 2 miesiecy, ale foldery wydrukowane dopiero na kilka tygodni przed impreza, a rozdawane na pare dni przed nia, zaraz przed i po swietach wielkanocnych. To nie tylko bledy, na ktorych sie uczymy, ale znowu podejrzewam, ze to ambicje niektorych spowodowaly, ze bylo tak, a nie inaczej.
Otoz bylem raz jako wystawca na targach medycyny naturalnej w warszawie, oprocz setki wystawcow bylo dobre kilka tysiecy uczestnikow o roznych zainteresowaniach. Tysiace kolorowych plakatow A2 na miescie, bezplatny folder targowy. I to miesiac w miesiac. Kilku masazystow wystawiajacych sie mialo pelne rece roboty.
Śpieszę z opisem sytuacji na w.w targach:)
Jak mieszkaniec łodzi nie mogłem sobie odpuścić okazji i nie zobaczyć tego na własne oczy:P
Jak co roku przed wejściem te same stanowiska zajmowały te same osoby i te same produkty- zdrowy chleb, krówki z różnymi nadzieniami(ale przyznać trzeba że świetnie smakują i są takie jak powinny czyli konkretne mordoklejki:P i świece)
Po wejściu na teren hali EXPO mamy dwa poziomy różnych różności do zwiedzania:)
Jednak co tu dużo ukrywać...jak na portal z taką tematyką odnośnie tych targów to nie ma co wymieniać oprócz dosłownie 4 pozycji w których można było zobaczyć masażystę bądź kręgarza....
Owszem były fotele masujące, materace z gorczycą albo pasy potocznie nazywane kosmodyskami, lub masażery głowy:) Ale niestety co do gałęzi związanej z szeroko pojętym masażem było cieniutko strasznie.
Dominowały wróżki, azjaci badający dno oka, stoiska z naturalnymi i niepowtarzalnymi kremami z czego tylko człowiek sobie zażyczył, płytami, książkami o tematykach z relaksacji, masażu i naturalnego leczenia.
Było także dużo biżuterii, talizmanów.. Nawet była degustacja piwa:)Nie ukrywam że miała spore wzięcie:P
Ja sobie zakupiłem film instruktażowy do shiatsu z serii videoteka LNE & spa w wykonaniu pana który się nazywa Gil Amsallem.
Krótko sprawę ujmując można iść pooglądać, nawet sobie coś kupić. Jednak dla osoby takiej jak ja, która myślała że coś się więcej dowie lub zobaczy to niestety zwód...
Ale żeby tak pesymistycznie nie kończyć warto zobaczyć i spróbować poczuć ten klimat jak z bajki:) Moja panna wkręciła się mocno i nawet do wróżki o mało co nie poszła:) Kto chce przyjść zobaczyć to zapraszam.
Jeżeli ktoś jeszcze odwiedził te targi to proszę opowiedzieć jakie były wrażenia.
Jak mieszkaniec łodzi nie mogłem sobie odpuścić okazji i nie zobaczyć tego na własne oczy:P
Jak co roku przed wejściem te same stanowiska zajmowały te same osoby i te same produkty- zdrowy chleb, krówki z różnymi nadzieniami(ale przyznać trzeba że świetnie smakują i są takie jak powinny czyli konkretne mordoklejki:P i świece)
Po wejściu na teren hali EXPO mamy dwa poziomy różnych różności do zwiedzania:)
Jednak co tu dużo ukrywać...jak na portal z taką tematyką odnośnie tych targów to nie ma co wymieniać oprócz dosłownie 4 pozycji w których można było zobaczyć masażystę bądź kręgarza....
Owszem były fotele masujące, materace z gorczycą albo pasy potocznie nazywane kosmodyskami, lub masażery głowy:) Ale niestety co do gałęzi związanej z szeroko pojętym masażem było cieniutko strasznie.
Dominowały wróżki, azjaci badający dno oka, stoiska z naturalnymi i niepowtarzalnymi kremami z czego tylko człowiek sobie zażyczył, płytami, książkami o tematykach z relaksacji, masażu i naturalnego leczenia.
Było także dużo biżuterii, talizmanów.. Nawet była degustacja piwa:)Nie ukrywam że miała spore wzięcie:P
Ja sobie zakupiłem film instruktażowy do shiatsu z serii videoteka LNE & spa w wykonaniu pana który się nazywa Gil Amsallem.
Krótko sprawę ujmując można iść pooglądać, nawet sobie coś kupić. Jednak dla osoby takiej jak ja, która myślała że coś się więcej dowie lub zobaczy to niestety zwód...
Ale żeby tak pesymistycznie nie kończyć warto zobaczyć i spróbować poczuć ten klimat jak z bajki:) Moja panna wkręciła się mocno i nawet do wróżki o mało co nie poszła:) Kto chce przyjść zobaczyć to zapraszam.
Jeżeli ktoś jeszcze odwiedził te targi to proszę opowiedzieć jakie były wrażenia.
-
Bodyworker
- Posty: 214
- Rejestracja: 2008-03-05, 15:51
- Lokalizacja: Poznań
-
Bodyworker
- Posty: 214
- Rejestracja: 2008-03-05, 15:51
- Lokalizacja: Poznań
Re: masaz warszawa
Ależ w Polsce są stowarzyszenia masażystów. Fakt że trudno poderwać masażystów do działania to prawda, ale nie oceniałbym tego tak surowo. Jest kilka imprez pośrednich, dla każdego coś innego. Może dyplomowani masażyści maja po prostu pełne ręce roboty i nie przesiadują non stop przy kompie? W tym roku będę w sumie na 6 imprezach związanych z masażem i to od kosmetyki po imprezy medyczne!massagewarsaw pisze:dla jednych "rozmaitosci" to moze byc masaz bambusem, miotelkami bambusowymi, masaz taichi czy masaz dzwiekiem, dla innych akupresura, refleksologia, shiatsu, masaz chinski czy tajski. Samo okreslenie nie jest w sobie negatywne, wszystko zalezy od odbiorcy.
sytuacja srodowiska masazystow jest taka, jak ja widac po probie tworzenia stowarzyszenia - przerost ambicji, prywata, sprzeczne ze soba interesy i brak woli do kompromisow. Postawa "wszystko albo nic" - wychodzi, ze prawie nic, nie liczac okazyjnych targow.
po braku sprawozdan z Festiwalu Masazu "Sztuka Dotyku" w Gdansku http://forum.e-masaz.pl/viewtopic.php?t=581 , mozna sadzic, ze on rowniez okazal sie niewypalem, przynajmniej z punktu widzenia finansowego (niewielka ilosc uczestnikow). Festiwal byl planowany od dobrych 2 miesiecy, ale foldery wydrukowane dopiero na kilka tygodni przed impreza, a rozdawane na pare dni przed nia, zaraz przed i po swietach wielkanocnych. To nie tylko bledy, na ktorych sie uczymy, ale znowu podejrzewam, ze to ambicje niektorych spowodowaly, ze bylo tak, a nie inaczej.
Otoz bylem raz jako wystawca na targach medycyny naturalnej w warszawie, oprocz setki wystawcow bylo dobre kilka tysiecy uczestnikow o roznych zainteresowaniach. Tysiace kolorowych plakatow A2 na miescie, bezplatny folder targowy. I to miesiac w miesiac. Kilku masazystow wystawiajacych sie mialo pelne rece roboty.
Nic się nie dzieje?
Kolega na którą imprezę się wybiera?
- massagewarsaw
- Posty: 7180
- Rejestracja: 2008-02-05, 16:59
- Lokalizacja: bangkok warszawa
- Kontakt:
masaz warszawa
moj przyklad stowarzyszenia mial zobrazowac srodowisko jako niezintegrowane i malo elastyczne i odnosilo sie do festiwali zdrowia - gdyby sytuacja w srodowisku byla lepsza, to takie festiwale moblyby miec wyzszy poziom i stac sie imprezami "posrednimi". Po prostu nieobecni nie maja racji - zamiast zapracowanych, nie majacych czasu na nic, masazystow, pojawia sie wszystko inne.
-
Bodyworker
- Posty: 214
- Rejestracja: 2008-03-05, 15:51
- Lokalizacja: Poznań
No tak już jest, widzisz nie raz utyskiwaliśmy na brak organizacji masażystów. No ale ile można
W odróżnieniu do przeciętnym imprez w U.E. to organizacyjnie poziom jest słabiutki, ale przyczyny są różne. Aby dyplomowany masażysta uczciwie, tzn. w miarę dobrze zarobił na życie musi się nieźle naganiać. Jak przychodzi week to nie jest mu w głowie wyjazd na imprezy, kongresy, itd. Ludzie nie zarabiała na dzień dobry 2-3 tyś euro! Nie sa tez czasem na bieżąco z nowinkami (badania, doświadczenia) poza tym niechętnie dzielą się wiedzą.
Ale z drugiej strony, niektórzy znajdują na to wszystko czas i jeżdżą gdzie się da. Ciągle widzimy te same twarze i dobrze. Najczęściej terapeuci będący na bieżąco z nowościami i uczestniczący w kongresach mają pracę, są też ci którzy uważają iz wszystko już wiedzą. Ich sprawa.
W tym roku uczestniczę w dwóch szkoleniach zagranicznych, jedno weekendowe z nich kosztuje około 3-4 tysięcy za weekend! Ale warto, specjalistyczne warsztaty z pracy z powięzią. Co mam zrobić? Niestety też nie pojadę w tym roku na zaplanowane dłuższe wakacyjne wyjazdy. Taki mój wybór. Tyle ze swojej strony.
Rozmawiam z masażystami co im się nie chce nawet tyłka ruszyć z Warszawy czy z Krakowa na sympozjum do Białej Podlaskiej. No ale tak już jest.
Próbowałem jesienią organizacyjnie masażystów poderwać do większej działalności, marne skutki. Więc dałem sobie spokój, za to składam wniosek do jednego ze stowarzyszeń zagranicą. Łatwiej.
W moim środowisku jest Sekcja Masażystów Niewidomych, działa słabiutko, ale w porównaniu z innymi jednak działa
wytrwałości i powodzenia w promowaniu swoich pasji życzę.
Ale z drugiej strony, niektórzy znajdują na to wszystko czas i jeżdżą gdzie się da. Ciągle widzimy te same twarze i dobrze. Najczęściej terapeuci będący na bieżąco z nowościami i uczestniczący w kongresach mają pracę, są też ci którzy uważają iz wszystko już wiedzą. Ich sprawa.
W tym roku uczestniczę w dwóch szkoleniach zagranicznych, jedno weekendowe z nich kosztuje około 3-4 tysięcy za weekend! Ale warto, specjalistyczne warsztaty z pracy z powięzią. Co mam zrobić? Niestety też nie pojadę w tym roku na zaplanowane dłuższe wakacyjne wyjazdy. Taki mój wybór. Tyle ze swojej strony.
Rozmawiam z masażystami co im się nie chce nawet tyłka ruszyć z Warszawy czy z Krakowa na sympozjum do Białej Podlaskiej. No ale tak już jest.
Próbowałem jesienią organizacyjnie masażystów poderwać do większej działalności, marne skutki. Więc dałem sobie spokój, za to składam wniosek do jednego ze stowarzyszeń zagranicą. Łatwiej.
W moim środowisku jest Sekcja Masażystów Niewidomych, działa słabiutko, ale w porównaniu z innymi jednak działa
wytrwałości i powodzenia w promowaniu swoich pasji życzę.