***Ewa*** pisze:jeśli chodzi o uczenie, najpierw uczy sie zasad, potem uczy sie je modyfikować tudzież omijać. potem sie improwizjue i rozwija... więc nie można w szkole, moim zdaniem zaczynać budować od dachu, wystarczy, że by ludzie nauczyli sie korzystać z tego, co mają w ciągu dwuch lat nauki.
Piotr:
Tu nie ma o czym dyskutować, w naszym kręgu kulturowym masaż klasyczny jest podstawą i nie ulega żadnej dyskusji. Problem w tym na jakich materiałach się pracuje i jak sam program jest realizowany. To podstawa. Ksiażka i materiał Adama Zborowskiego Masaż Klasyczny, zwłaszcza nowe wydanie, na dzień dzisiejszy nie ma sobie równych, inna ksiązki to trochę takie impresje na temat

bez urazy.
jeśli chodzi o te najnowsze badania to nie wiem, skąd je można zdobyć do poczytania. może masz jakiś ciekawy link, lub tytul...
Piotr:
Jest tego masę, wejdź na anglojęzyczne strony tego bardzo dużo wpisz hasło typu "massage reaserch article" lub nawet " Massage therapist and bodywork associations "
Wiem zaraz usłyszę ze to po angielsku, no ale w końcu dzisiaj młodzież ma ten język w szkole tak czy nie? Na boga to nie są nasze czasy, gdzie nie mozna było nawet zdobyć słownika ang.
A Polska literatura tez jest, np Rehabilitacja w praktyce, ostatnio nawet w magazynie Kosmetyka Profesjonalna sa kilkustronicowe artykuły tłumaczące masaż w problemach estetycznych i kosmetycznych z bardziej medycznej strony.
Targi masażu powinny być w październiku. listopadzie... lub w ferie czy wakacje.. a nie pod koniec roku szkolnego, kiedy stawia sie stopnie. i wtedy bylaby, moim zdaniem większa frekwencja
Piotr:
Zawsze komus cos nie pasuje. Ależ owszem w ubiegłym roku były 4 imprezy, w kwietniu w Poznaniu i jeszcze raz w Krakowie, potem w październiku i listopadzie w Krakowie. Do wyboru do koloru, tak?
a co do SPA... jest moda na kosmetykę i na naturalne metody leczenia. a poza tym troche, tępi sie naturoterapię w postaci ezoterycznej. z ledwością toleruje sie bioterpeutow.
Piotr:
To jest kwestia lobby, za jakiś czas bedzie sie niestety tępic może i masażystów, bo jak widać lobby nie ma prawie wcale, do stowarzyszeń nalezy po kilkanaście-kilkadziesiąt osób, a co roku opuszcza mury tylko w medycznych szkołach ponad 2000 osób! A więc o czym tu dyskutować?
Czyżby więcej wiedzy miala kosmetyczka robiąca masaż Lomi Lomi czy ktoś kto od lat zajmuje sie pracą z energią i kulturą tego obszaru z którego sie wywodzi taki masaż...??? dobrze,, jeśli taki masaż robi choć masażysta... A teraz zajęia z Hatha jogi prowadzą instruktorki fitness, a osoby zajmujące sie tym od lat pozostają w cieniu, bo nie lubią pracować w takiej atmosferze jak salony spa.
Piotr:
Bywa różnie, dziś bardzo dużo kosmetyczek jest także po licencjatach z fizjoterapii, znam tą sytuację z kursów. Poza tym współczesna profesjonalna kosmetyka to mimo wszystko także potężna wiedza.
to jest taka nowomiejska przeróbka, Z jednej strony walczy sie ze "znachorstwem" z drugiej toleruje jeszcze plytszą przeróbkę tylko dlatego ,ze unowocześnioną. I wszystkie smarowidła za mniej lub bardziej ciężką kasę..., niektóre naprawdę dobre. Zaleta SPA jest to, że ludzie mogą odpocząć i dostarczyć sobie trochę luksusu.. Ludzie nie muszą jechać na dwa tygodni do sanatorium, by wypocząć i nie każdy w sanatorium lubi patrzeć na ludzkie cierpienie i wtedy nie wypoczywa. a jeśli jest... no..., prawie zdrowy to jedzie do spa.
Piotr:
To temat rzeka, od lat idę podczas kongresów, wykładów nieco pod prąd, moje stanowisko i zainteresowania dotyczą min. medycznego aspektu problemów estetycznych, profilaktyki zdrowia, itd. No i jakoś nie ma braku zainteresowania takim silnie pragmatycznym podejściem, od imprez kosmetycznych, medycznych, przez Spa nie wspominając o kongresach lekarskich. Najpierw trzeba bywać na imprezach różnych dyscyplin aby wyrobic sobie zdanie, nie wystarczy uogólniać.
Bardzo te jest ważne dzielanie psychosomatyczne, które mnie bardzo interesuje... odkladanie sie w ciele emocji możliwość pracy z nimi poprzez różne terapie i masaże...
Piotr:
Ależ to jest w podstawie programowej medycznych szkół masażu leczniczego, proszę tylko poszukać.
Może by warto było stworzyć szkołę czy kierunek studiów, gzie uczeń poznawałby wszystkie aspekty masażu i potem wybrał czy idzie w stronę pracy w kosmetyce, medycynie naturalnej, chropraktyki czy może rehabilitacji... Ale może i lepiej, że ta droga kształtuje sie w miarę nabierania doświadczenia juz po zakoczeniu nauki w szkole.
Ale sie rozpisałam...
