Kryzys - ludzie są coraz smutniejsi
: 2009-01-20, 19:36
dzisiejszy artykul z gazety wyborczej bydgoszcz o masazyscie w kryzysie
http://miasta.gazeta.pl/bydgoszcz/1,355 ... cesji.html
Ludzie są coraz smutniejsi
Tomasz Łazarz jest właścicielem, a jednocześnie masażystą w Centrum Rehabilitacyjnym Regeneratio. W swojej pracy obcuje z ludźmi.
- Widzę, że zmieniło się ich nastawienie do świata - dzieli się spostrzeżeniami. - Inaczej postrzegają swoją przyszłość. Są zniechęceni, smutni, brak im pozytywnego nastawienia do życia. Oczywiście nie wszyscy - zastrzega. - To nie jest tak, że każdy człowiek ma od razu problemy, bo prasa i telewizja mówią o kryzysie. Widzę jeszcze jedną ciekawą rzecz. Mam często telefony od firm pożyczkowych, banków, które proponują moim pacjentom kredyty na zabiegi rehabilitacyjne. Za serię zabiegów płaci się w ratach.
Łazarz zdaje sobie sprawę, że część jego pacjentów na pewno zrezygnuje z odpłatnych świadczeń i będzie chciała skorzystać z oferty poradni, w których nie będzie musiała płacić za zabiegi. - Wiem, że kolejki do opieki zdrowotnej refundowanej z NFZ bardzo się wydłużyły. Ja odnotowałem na razie niewielki spadek zainteresowania moimi usługami.
Teraz czasami muszę dzwonić do pacjentów, kiedyś miałem tyle pracy, że nie musiałem tego robić. Ale też trzymam rękę na pulsie. Moja firma zajmuje się pomocą ludziom.
Przychodzą do mnie nie tylko na ćwiczenia, masaże. Nadal robię to, co powinienem. Wykonuję dobrze swoją pracę. Powinniśmy wszyscy skupić się na pracy, a nie na rozmowach o kryzysie.
Łazarz jest po czterdziestce. Nie zawsze był masażystą. Zajmował się handlem, pracował w dużych firmach. - W swoim życiu miałem kilka zwrotnych punktów. Nieraz musiałem zmieniać wykonywany zawód. Wiem, że nie mogę się zamykać na zmiany. Należy patrzeć na życie i widzieć możliwości nawet w trudnych momentach. Czasami zmiany, które przychodzą, są dla nas korzystne, chociaż początkowo tych korzyści nie widzimy. A może być tak, że zwolnienie z pracy pozwoli nam zająć się tym, co naprawdę lubimy. Może mniej pieniędzy w domu sprawi, że zamiast być gdzieś na nartach, spędzimy czas ze swoją rodziną, dziećmi.
http://miasta.gazeta.pl/bydgoszcz/1,355 ... cesji.html
Ludzie są coraz smutniejsi
Tomasz Łazarz jest właścicielem, a jednocześnie masażystą w Centrum Rehabilitacyjnym Regeneratio. W swojej pracy obcuje z ludźmi.
- Widzę, że zmieniło się ich nastawienie do świata - dzieli się spostrzeżeniami. - Inaczej postrzegają swoją przyszłość. Są zniechęceni, smutni, brak im pozytywnego nastawienia do życia. Oczywiście nie wszyscy - zastrzega. - To nie jest tak, że każdy człowiek ma od razu problemy, bo prasa i telewizja mówią o kryzysie. Widzę jeszcze jedną ciekawą rzecz. Mam często telefony od firm pożyczkowych, banków, które proponują moim pacjentom kredyty na zabiegi rehabilitacyjne. Za serię zabiegów płaci się w ratach.
Łazarz zdaje sobie sprawę, że część jego pacjentów na pewno zrezygnuje z odpłatnych świadczeń i będzie chciała skorzystać z oferty poradni, w których nie będzie musiała płacić za zabiegi. - Wiem, że kolejki do opieki zdrowotnej refundowanej z NFZ bardzo się wydłużyły. Ja odnotowałem na razie niewielki spadek zainteresowania moimi usługami.
Teraz czasami muszę dzwonić do pacjentów, kiedyś miałem tyle pracy, że nie musiałem tego robić. Ale też trzymam rękę na pulsie. Moja firma zajmuje się pomocą ludziom.
Przychodzą do mnie nie tylko na ćwiczenia, masaże. Nadal robię to, co powinienem. Wykonuję dobrze swoją pracę. Powinniśmy wszyscy skupić się na pracy, a nie na rozmowach o kryzysie.
Łazarz jest po czterdziestce. Nie zawsze był masażystą. Zajmował się handlem, pracował w dużych firmach. - W swoim życiu miałem kilka zwrotnych punktów. Nieraz musiałem zmieniać wykonywany zawód. Wiem, że nie mogę się zamykać na zmiany. Należy patrzeć na życie i widzieć możliwości nawet w trudnych momentach. Czasami zmiany, które przychodzą, są dla nas korzystne, chociaż początkowo tych korzyści nie widzimy. A może być tak, że zwolnienie z pracy pozwoli nam zająć się tym, co naprawdę lubimy. Może mniej pieniędzy w domu sprawi, że zamiast być gdzieś na nartach, spędzimy czas ze swoją rodziną, dziećmi.